Ujednolicona Nauka (Unified Science) pozwala nam wreszcie rozwikłać tajemnicę Wszechświata. Cały Wszechświat jest skwantowany; istnieje tylko „w paczkach”. Jego „paczki” nazywamy kwantami. Najważniejsza rzecz: wszystkie właściwości wszystkich kwantów we Wszechświecie są precyzyjnie określone. Wszystkie one są w dokładnej, hierarchicznej relacji do siebie nawzajem.

Ujednolicona Nauka opiera się na Uniwersalnej Filozofii Życia, która z kolei została zbudowana na Ujednoliconej Fizyce Piotra Jakubowskiego. Najważniejszym odkryciem tej fizyki jest Ujednolicona Rodzina wszystkich wielkości fizycznych tradycyjnej fizyki. Wnioskiem z Ujednoliconej Rodziny jest Formuła Wszechświata, z której można bezpośrednio wyprowadzić wszystkie inne (znane lub jeszcze nieznane) równania (relacje) fizyczne. Obserwacja ta prowadzi do przekonania, że współczynnik skalowania wszystkich hierarchii kwantów we Wszechświecie jest zawsze taki sam dla wszystkich właściwości kwantowych (takich jak okres, powierzchnia, masa lub energia). Jeśli znasz ten współczynnik skalowania dla Kosmicznej Hierarchii naszego Układu Słonecznego, znasz całą przeszłość, teraźniejszość i przyszły rozwój naszego Układu Słonecznego, w tym Ziemi i życia na niej. Czyż nie brzmi to wspaniale?

„W zależności od filozofii życiowej”, większość z nas prawdopodobnie by odpowiedziała. Znajomość przeszłości jest zawsze dobra. Zrozumienie teraźniejszości też nie jest złe. Ale dyktowanie ci przyszłości ogranicza twoją wolność decydowania o tym, jak chcesz żyć, prawda? Czy sami nie kształtujemy tego, jak chcemy żyć tutaj na Ziemi? Na szczęście dla większości z nas, nie! Na szczęście większość z nas może być pewna, że nawet ci, którzy są na tyle aroganccy, by wierzyć we własną nieograniczoną moc, mogą być martwi w następnej sekundzie i prędzej czy później faktycznie będą. Jeśli jednak chodzi o ludzkość jako całość, to możemy teraz odsłonić tajemnicę, że najprawdopodobniej będziemy żyć spokojnie (jeśli zechcemy) na naszej Ziemi przez kilka następnych tysięcy lat.

Ale nie milionów lat, nie mówiąc już o miliardach lat. W tej kwestii musimy kategorycznie porzucić tradycyjne myślenie życzeniowe. Nie istnieje również „ciemna” fizyczna strona naszego Wszechświata (z ciemną masą, ciemną energią, wielkim wybuchem itp.) Nie chcemy jednak być pesymistami i lamentować nad tym, co nie istnieje, ale raczej skupić się na optymistycznych prognozach tego, co (teoretycznie) jeszcze nadejdzie. Więcej na ten temat można przeczytać w innych moich wpisach na tym blogu oraz w moich książkach.