Opublikowano w wersji oryginalnej 22 czerwca 2023 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.
Ponad dziesięć lat temu byłem świadkiem, jak dr Eckart von Hirschhausen wykorzystał jedną ze swoich imprez rozrywkowych (w Gelsenkirchen), aby wyśmiewać się między innymi z homeopatów. Ponieważ już wtedy byłem pewien, że pan von Hirschhausen mówi kompletne bzdury w tym względzie, z zasady unikałem wszystkich innych jego wydarzeń i filmów dokumentalnych. Uważam, że wyśmiewanie się z własnej społeczności zawodowej bez bycia ekspertem w tej dziedzinie jest tanie i niebezpieczne. Niebezpieczne, ponieważ, jak w tym przypadku homeopatii, prawo jest po stronie wyśmiewanego.
Homeopatia to naturalna metoda leczenia oparta na ekstraktach roślinnych, które są mocno rozcieńczone wodą. Tradycyjna nauka, która do dziś jest przekazywana lekarzom, zakłada, że woda (podobnie jak wszystkie inne substancje, w tym stosowane ekstrakty roślinne) składa się z cząsteczek chemicznych (tj. związków atomowych). Gdyby tak było, homeopatyczne naturalne środki lecznicze w bardzo dużych rozcieńczeniach nie zawierałyby prawie żadnych cząsteczek "leczniczych roślin". Wniosek żartownisiów, którzy naśmiewają się z homeopatii, jest zatem następujący: homeopatia leczy pacjentów czystą wodą i dlatego nie może leczyć (z wyjątkiem być może efektu placebo). Jednak homeopaci bardzo często widzą prawdziwy efekt leczniczy swojego leczenia. Jak to możliwe?
Tylko moja Ujednolicona Nauka może dostarczyć rozwiązania tej zagadki. Zgodnie z tym nowym opisem Natury, to nie cząsteczki wody (H2O) i ekstraktów roślinnych oferujemy pacjentowi, ale znacznie większe porcje energetyczne (kwanty materii-ducha), o wielkości kilku nanometrów. Energetyczna "pamięć" wody, która jest aktywowana przez potrząsanie mieszaniną, przechowuje energetyczne obrazy kwantów materii-ducha roślin w substancji wody, która w ten sposób zachowuje lecznicze działanie roślin.
Dr von Hirschhausen nie jest dzisiaj (lub już nie jest) żartownisiem. Zbyt łatwo wziął udział w tradycyjnej nagonce. Cała "kampania" jest potężnym przykładem niebezpieczeństwa związanego z naukowym zawłaszczaniem. Niedawno jednak obejrzałem film dokumentalny z udziałem Eckarta von Hirschhausena (w ARD, 12 czerwca 2023 r.: "Hirschhausen - was von Corona übrig bleibt; Co pozostaje po Koronie"), który tym razem przedstawia go jako całkowicie nieświadomego, ale i obawiającego się trwałych szkód, jakie pandemia koronawirusa wyrządziła wielu ludziom. Pojawiają się więc oznaki zwrotu w zaufaniu, jakie pan Hirschhausen nadal pokłada w (tradycyjnym) naukowym opisie przyrody. I słusznie. Musimy ponownie zastosować Ujednoliconą Naukę, aby zrozumieć te późne skutki pandemii. Ale to wymagałoby własnego artykułu na tym blogu. I bezpośredniego zaangażowania kilku naukowców o otwartych umysłach.