Opublikowano w wersji oryginalnej 22 lutego 2023 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.
Aktywność energetyczna Słońca wykazuje dość stabilny cykl trwający około 11 lat. Liczba plam słonecznych obserwowanych każdego dnia na powierzchni Słońca jest często traktowana jako miara tej aktywności. W ostatnich dziesięcioleciach liczba ta wyglądała jak na poniższym wykresie ISES:
Widzimy tutaj rzeczywistą zaobserwowaną liczbę plam słonecznych podczas cykli od 20 do 24. Widzimy również prognozę progresji obecnego cyklu 25, pokazaną czerwoną linią. Jednak liczba plam słonecznych zaobserwowanych w ciągu ostatnich dwóch lat rośnie znacznie gwałtowniej niż przewiduje prognoza. Wczesne przewidywanie aktywności słonecznej nie jest łatwe. Stało się to nawet sztuką, ponieważ tradycyjna astrofizyka nie ma teorii opisującej tę aktywność. Z drugiej strony, obserwacja aktywności słonecznej stała się bardzo ważna w ostatnich dziesięcioleciach, ponieważ aktywność słoneczna jest powiązana z wahaniami globalnego klimatu Ziemi. Wyjaśniłem, co jest błędne, a co słuszne w tym założeniu w moich dwóch wcześniejszych postach tutaj ("Ir6. Plamy słoneczne nie mają wpływu na klimat Ziemi." i "Ir7. Źródłem burz słonecznych nie jest Słońce.").
Ale teraz chcemy zademonstrować siłę mojej Ujednoliconej Nauki, przedstawiając prognozę nie tylko dla obecnego cyklu słonecznego 25, ale także dla następnego cyklu 26. Żaden naukowiec na świecie nigdy wcześniej tego nie zrobił.
Prognoza NASA dla cyklu 25 została przedstawiona na poniższym wykresie:
Obserwowany obecnie gwałtowny wzrost liczby plam słonecznych zmotywował nawet niektórych naukowców do założenia znacznie większej aktywności Słońca (czerwona krzywa tutaj powyżej). Moim zdaniem takie założenie jest całkowicie błędne. Maksymalna liczba plam słonecznych w tym cyklu raczej nie przekroczy 120. Bardziej prawdopodobne jest, że Słońce zapadnie w "kosmiczny sen" w ciągu najbliższych kilku dekad. To moje twierdzenie opiera się na obliczeniach aktywności energetycznej Kosmicznej Hierarchii Układu Słonecznego w ciągu ostatnich tysiącleci. Najnowszy wyciąg z tych obliczeń można zobaczyć graficznie na poniższym diagramie (linki do moich książek można znaleźć na stronie głównej tej witryny):
Uwaga do tego wykresu: niebieska krzywa to wyliczona względna aktywność Kosmicznej Hierarchii, a czerwona krzywa to ta sama aktywność uśredniona dla jednego cyklu słonecznego.
Zgodnie z tymi obliczeniami, prognoza ISES (z pierwszego wykresu powyżej) powinna być raczej rozumiana jako oznaczająca, że maksimum cyklu 25 miało już miejsce tej zimy, jak pokazano poniżej:
W związku z tym minimum aktywności słonecznej pomiędzy cyklami 25 i 26 również zostanie osiągnięte znacznie wcześniej niż w 2033 r., a mianowicie w 2029 r., zgodnie z poniższymi przewidywaniami:
Aktywność słoneczna w kolejnych dekadach będzie znacznie niższa niż w ostatnich dekadach XX wieku. Nie spowoduje to jeszcze nowej epoki lodowcowej na Ziemi, ale globalnie stanie się ona znacznie chłodniejsza. Słońce idzie spać!
Aktualizacja wartości obserwacyjnych w dniu 29 grudnia 2023 r. wygląda jak na poniższym wykresie.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak potoczą się najbliższe miesiące; czy maksimum cyklu 25 jest już za nami, jak sugeruje nasza prognoza Naturics, czy też zostanie opóźnione. Jestem jednak przekonany, że maksimum w 2025 r. byłoby zdecydowanie za późno. Zobaczymy. A przede wszystkim kolejne maksimum 26 również wystąpi kilka lat wcześniej.