Opublikowano w wersji oryginalnej 15 listopada 2022 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.
Najważniejsza książka, którą przeczytałem po mojej "letniej serii", jest autorstwa Samiry El Ouassil i Friedemanna Kariga i ma oczywisty tytuł "Opowiadające małpy" oraz równie jasny podtytuł "Mity, kłamstwa, utopie; Jak opowieści wpływają na nasze życie"; (Ullstein, 2021). Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o autorce w 13 minut, polecam jej wystąpienie na Kölner Treff kilka miesięcy temu.
To kolejna przełomowa książka, podobnie jak poprzednia, którą tu cytowałem (o uczuciach Neandertalczyków). Choć książka po raz kolejny tradycyjnie stawia nas w jednym rzędzie z małpami (w niższym znaczeniu: z małpami człekokształtnymi), to i tutaj nie należy interpretować tego tytułu jako obelgi; spokojnie mogłaby się nazywać "Narrating Animals". Ta fascynująca książka opowiada przede wszystkim o narracjach, opowieściach i historiach, które opowiadamy sobie od zarania ludzkości. I o ich mocy determinowania, ukierunkowywania i zmieniania naszego zbiorowego (ale także indywidualnego) życia. Nawet jeśli wiele z tych historii to nie tylko utopie, ale także mity lub brutalne i celowe kłamstwa.
To, co dla mnie osobiście najważniejsze, znalazłem jednak dopiero na ostatniej stronie tej książki. Dlatego cytuję ją tutaj słowo w słowo.
"Naszą tezą było i jest to, że narracje, opakowane w potężne produkty kulturowe, programy polityczne lub frazesowe piosenki pop, mają dziś największą moc transformacyjną. I nie pomimo tego, ale dlatego, że rzadko postrzegamy je jako takie, ale przekazujemy je z tym większą przyjemnością. Ale my również to dostrzegliśmy: Niektóre z najsilniejszych (i najbardziej kłamliwych) narracji naszych czasów są podróżami antybohaterów. Nie obiecują ludziom żadnej przygody, żadnej podróży, żadnej transformacji. Ich przesłanie jest równie zgubne, co uwodzicielskie: wszystko może pozostać takie, jakie jest. W ogóle nie musimy się zmieniać.
Gdybyś mógł stworzyć swoją narrację, jak by ona wyglądała? Wolałbyś być bohaterem czy mentorem? Jak bardzo jesteś skłonny wszystko zaryzykować? Gdzie jesteś antagonistą, ale nie chcesz już nim być? Jaką historię siebie i ludzkości chcielibyśmy opowiedzieć? Być może nadszedł moment, w którym, jak w filmie Matrix, musimy wybrać między niebieską a czerwoną pigułką (z całą ostrożnością co do tego często nadużywanego motywu): chcemy się obudzić czy wrócić do snu?
Jeśli mamy jedną radę na koniec tej książki, to jest to ta, którą najczęściej słyszymy w programach szkoleniowych dotyczących bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych. Jeśli staniemy w obliczu niebezpieczeństwa, warto działać, zanim zrobi się niebezpiecznie. A więc: Nie bądź bohaterem. Nie ryzykuj. Pozostań małpą opowiadającą historie. Opowiedz sobie i swoim bliskim historię o dobrej przyszłości. Niech ta historia zacznie się od zakładu na szczęśliwe zakończenie. Zadaj sobie szczere pytanie, gdzie jesteś bohaterem, a gdzie antagonistą. Wymyślaj utopie, fantazjuj o rajskich warunkach, bądź odważny. Połącz siły z innymi, którzy do tej pory tylko marzyli.
Ale przede wszystkim: nie czekaj na wyzwalacz, zanim zaczniesz działać. Rozpocznij swoją podróż już dziś".
Podążyłem za tym szczerym apelem już wcześniej, nie tylko "fantazjując" o możliwości stworzenia "rajskich warunków" na Ziemi w niedalekiej przyszłości, ale także uzasadniając je naukowo. Wysłałem wiadomość do Samiry El Ouasill z linkiem do mojej książki "Me, You, and All of Us; Where Do We Come From and How Can We Build a Family Democracy". Zobaczymy, czy jako pierwsza uzna tę utopię za swoją.