UP26-Pl: Wiedza z drugiej ręki musi odejść!

Opublikowano w wersji oryginalnej 27 grudnia 2021 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.

Motto tegorocznej loterii podchoinkowej (losowanie prezentodawców) w naszej rodzinie brzmiało: "Skarby z drugiej ręki". Zwróciło to moją uwagę na pojęcie "wiedzy z drugiej ręki". Mówimy tutaj o wiedzy w zrozumieniu "Dlaczego?", w przeciwieństwie do umiejętności, czyli wiedzy "Jak?" Umiejętność jazdy na rowerze jest umiejętnością. Zrozumienie, dlaczego rowerzysta nie może się przewrócić, to wiedza.

Jednym z najważniejszych odkryć ludzkości jest to, że nie ma prawd absolutnych. Cała wiedza ludzkości zawsze była, jest dziś i pozostanie w przyszłości jedynie mniej lub bardziej rozbudowaną narracją. Historią, którą przyswajamy sobie coraz bardziej od dzieciństwa, tak że w wieku dorosłym uznajemy ją za "prawdziwą" i już jej nie kwestionujemy. Być może myślisz: "Ale przecież jest przynajmniej kilka prostych prawd, takich jak 'Wszyscy jesteśmy ludźmi'". A więc zastanawiamy się wspólnie, czy to naprawdę prawda. Czy naprawdę chcesz znaleźć się w tym samym "worku" co wszyscy dyktatorzy i inni przestępcy na świecie? A może wolałbyś postrzegać ich wszystkich jako "brutali"? Dokładnie. Każdy z nas z pewnością zna inne przykłady takich tylko pozornie "prawd absolutnych".

Wiedza o Naturze, czyli zrozumienie świata przyrody wokół nas i w nas, jest czymś, co zdobywaliśmy krok po kroku w przeszłości. W procesie tym zawsze rozwijaliśmy i pogłębialiśmy poszczególne części tej wiedzy. Na przykład ptolemejski system planetarny z Ziemią w centrum został zastąpiony systemem kopernikańskim ze Słońcem w centrum. W ten sposób system Ptolemeusza stał się wiedzą nieużyteczną, wiedzą z drugiej ręki. Z biegiem czasu zbyt duża część używanej wiedzy stała się balastem, zwłaszcza dla programów szkolnych. Jeśli wiedza jest już "zużyta", należy się jej pozbyć, aby nowe, innowacyjne pomysły mogły znaleźć swoje miejsce w edukacji młodszych pokoleń. Nowa wiedza nie powinna być jednak postrzegana jako zamiennik wiedzy zużytej. Tylko nowa wiedza ma potencjał, aby zaprowadzić nas dalej w eksploracji Natury niż jej wcześniejsze wersje. Tradycja jest dobra dla historii postępu. Ale tylko nowa wiedza może zagwarantować kontynuację historii w przyszłości. Pozostając przy przykładzie naszego układu planetarnego, kopernikański Układ Słoneczny również musi zostać odrzucony, ponieważ wykazałem, że prawdziwe centrum układu nie znajduje się w Słońcu, lecz w Wenus.

Dlatego moja główna teza brzmi dziś następująco: wszystko, czego nauczyliśmy się o Naturze w naszych szkołach, może (i musi) zostać usunięte niemal całkowicie jako wiedza z drugiej ręki. Całą wiedzę o Naturze (której jesteśmy częścią) można obecnie znaleźć w moich dwóch najnowszych książkach. Jedna z nich to praca referencyjna: "Uniwersalna Filozofia Życia". Druga, "Ja, Ty i My Wszyscy", opisuje również praktyczną propozycję, jak wszyscy razem możemy przetrwać obecny wiek i całe trzecie tysiąclecie. Przyszłe pokolenia ludzi zgromadzą swoją własną wiedzę, która przekształci te moje idee w wiedzę używaną. Ale tylko jeśli damy im szansę w ogóle się urodzić.

Tak więc: wszystkiego najlepszego dla przyszłości ludzkości!

Boże Narodzenie, 2022.

UP25-Pl. 2070; Tak trzymaj, kontynuuj!

Opublikowano w wersji oryginalnej 1 grudnia 2022 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.

Moja praktyczna propozycja typowego kompleksu mieszkalnego rodziny podstawowej (BaFa), którą zaproponowałem w mojej ostatniej książce ("Ja, ty i my wszyscy"), została tutaj przedstawiona z kilkoma bardziej praktycznymi szczegółami.

Celem całej reorganizacji światowej społeczności było i jest zachowanie najważniejszego dotychczasowego osiągnięcia ludzkości, a mianowicie demokracji, przed destrukcyjnymi próbami podważenia tej idei przez wszystkie poprzednie ideologie (takie jak faszyzm, komunizm czy kapitalizm). Dopiero po kilku kryzysach i katastrofach w XX wieku zdano sobie sprawę, że demokracja nie oznacza dokładnie tego, co sugeruje nazwa "demokracja". Nie każdy głos jednostki może być słyszany w tym samym czasie. Głosowanie musi być również "energetycznie skwantowane" (podobnie jak reszta Natury). Przedstawiciel każdego indywidualnego BaFa przenosi wszystkie głosy BaFa na poziom dalszej rodziny i klanu. Dopiero wtedy przedstawiciel tego klanu przenosi zbiorowy głos całego klanu na poziom dzielnic i miasta. I tylko wtedy przedstawiciele wszystkich (około 150) miast wspólnego narodu z "kolektywnym głosem" narodu mogą reprezentować go na światowym forum wszystkich (około 150) narodów, z równą wagą dla każdego narodu (który obejmuje grupę około 36 milionów ludzi). Tych 150 "narodowych" reprezentantów zna się osobiście. I tylko oni reprezentują wszystkie głosy ludzkości. Jeśli jeden z nich nie zachowuje się demokratycznie, jest to natychmiast widoczne dla wszystkich pozostałych. Tylko w tej skwantowanej demokracji rodzinnej, zorganizowanej na bazie ludzkich rodzin, wszyscy razem możemy mieć nadzieję, że pomoże nam ona rozwiązać ogromne problemy środowiskowe, które wciąż przed nami stoją.

Wyobraźmy sobie rok 2070: co moglibyśmy do tego czasu osiągnąć, gdybyśmy już dziś zaczęli reorganizować naszą globalną społeczność. Jeśli jednak poczekamy jeszcze kilka dekad, stracimy naszą ostatnią szansę na uratowanie się przed wyginięciem. Zamiast tego postawimy się na czele Gatunków, które opuszczą Ziemię.

Zobacz też Dodatek B do mojej najnowszej książki "Formuła Wszechświata 2.0".

UP24-Pl. Rodzina przede wszystkim! Niech rodzina znów będzie czymś wspaniałym!

Opublikowano w wersji oryginalnej 1 grudnia 2022 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.

Każdy człowiek na świecie zazwyczaj pochodzi z jakiejś rodziny. Wymyśliliśmy demokrację, aby zaangażować wszystkich ludzi w kształtowanie naszej globalnej społeczności. Tezą moich najnowszych książek, a także tego bloga, jest przeprojektowanie zasad demokracji w taki sposób, aby ta wspaniała idea mogła zostać naprawdę zrealizowana. Obecne osiem miliardów głosów nie może być branych pod uwagę jednocześnie. Aby urzeczywistnić globalną demokrację, musimy ponownie umieścić tę naturalną więź rodzinną między wszystkimi ludźmi na czele naszych wysiłków na rzecz umocnienia demokracji. (W mojej najnowszej książce: "Formuła Wszechświata 2.0" przedstawiam, jak mogłoby to konkretnie wyglądać.)

W mojej ostatniej książce ("Ich, Du, und Wir Alle") zasugerowałem powrót do naturalnej jednostki każdego ludzkiego społeczeństwa, do Bazowej Rodziny. Zdałem sobie sprawę, że całe życie w naszym Wszechświecie jest energetycznie skwantowane. Oznacza to, że grupy ludzkie, które są niczym innym jak "naturalnie zorganizowaną energią", muszą również podążać za hierarchicznym wzorem spektrum kwantowego. Tylko ta naturalna hierarchia poszczególnych poziomów naszej światowej społeczności daje nam realną możliwość stworzenia rodzinno-partycypacyjnej demokracji, w której nie próbujemy czegoś niemożliwego (a mianowicie uwzględnienia miliardów indywidualnych głosów), ale zamiast tego akceptujemy często obserwowaną w Naturze zasadę, że przedstawiciel określonej grupy może i ma prawo reprezentować całą tę grupę na odpowiednich wyższych poziomach hierarchii demograficznej. Aby móc zrealizować tę wizję, wszystkie Bazowe Rodziny rozszerzonej rodziny (tzw. Wielkiej Rodziny) muszą być w stanie żyć bardzo blisko siebie na stałe (lub przynajmniej, przez wiekszą część życia). Aby to z kolei zrealizować, musimy całkowicie na nowo przemyśleć naszą globalną społeczność i odpowiednio zaplanować jej mieszkania, miejsca pracy i odpoczynku. Moja propozycja w tym zakresie została opisana w tym artykule (więcej informacji można znaleźć w moich najnowszych książkach). A na marginesie: tak, tytuł tego artykułu jest celowo prowokacyjny, ponieważ nie ma on być "jednorazowym przebłyskiem", ale pozostać na zawsze w naszej pamięci.

Z8-Pl. Samira El Ouassil i Friedemann Karig, “Opowiadające małpy”

Opublikowano w wersji oryginalnej 15 listopada 2022 r. przez P. Jakubowskiego na stronie internetowej Naturics.

Najważniejsza książka, którą przeczytałem po mojej "letniej serii", jest autorstwa Samiry El Ouassil i Friedemanna Kariga i ma oczywisty tytuł "Opowiadające małpy" oraz równie jasny podtytuł "Mity, kłamstwa, utopie; Jak opowieści wpływają na nasze życie"; (Ullstein, 2021). Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o autorce w 13 minut, polecam jej wystąpienie na Kölner Treff kilka miesięcy temu.

To kolejna przełomowa książka, podobnie jak poprzednia, którą tu cytowałem (o uczuciach Neandertalczyków). Choć książka po raz kolejny tradycyjnie stawia nas w jednym rzędzie z małpami (w niższym znaczeniu: z małpami człekokształtnymi), to i tutaj nie należy interpretować tego tytułu jako obelgi; spokojnie mogłaby się nazywać "Narrating Animals". Ta fascynująca książka opowiada przede wszystkim o narracjach, opowieściach i historiach, które opowiadamy sobie od zarania ludzkości. I o ich mocy determinowania, ukierunkowywania i zmieniania naszego zbiorowego (ale także indywidualnego) życia. Nawet jeśli wiele z tych historii to nie tylko utopie, ale także mity lub brutalne i celowe kłamstwa.

To, co dla mnie osobiście najważniejsze, znalazłem jednak dopiero na ostatniej stronie tej książki. Dlatego cytuję ją tutaj słowo w słowo.

"Naszą tezą było i jest to, że narracje, opakowane w potężne produkty kulturowe, programy polityczne lub frazesowe piosenki pop, mają dziś największą moc transformacyjną. I nie pomimo tego, ale dlatego, że rzadko postrzegamy je jako takie, ale przekazujemy je z tym większą przyjemnością. Ale my również to dostrzegliśmy: Niektóre z najsilniejszych (i najbardziej kłamliwych) narracji naszych czasów są podróżami antybohaterów. Nie obiecują ludziom żadnej przygody, żadnej podróży, żadnej transformacji. Ich przesłanie jest równie zgubne, co uwodzicielskie: wszystko może pozostać takie, jakie jest. W ogóle nie musimy się zmieniać.

Gdybyś mógł stworzyć swoją narrację, jak by ona wyglądała? Wolałbyś być bohaterem czy mentorem? Jak bardzo jesteś skłonny wszystko zaryzykować? Gdzie jesteś antagonistą, ale nie chcesz już nim być? Jaką historię siebie i ludzkości chcielibyśmy opowiedzieć? Być może nadszedł moment, w którym, jak w filmie Matrix, musimy wybrać między niebieską a czerwoną pigułką (z całą ostrożnością co do tego często nadużywanego motywu): chcemy się obudzić czy wrócić do snu?

Jeśli mamy jedną radę na koniec tej książki, to jest to ta, którą najczęściej słyszymy w programach szkoleniowych dotyczących bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych. Jeśli staniemy w obliczu niebezpieczeństwa, warto działać, zanim zrobi się niebezpiecznie. A więc: Nie bądź bohaterem. Nie ryzykuj. Pozostań małpą opowiadającą historie. Opowiedz sobie i swoim bliskim historię o dobrej przyszłości. Niech ta historia zacznie się od zakładu na szczęśliwe zakończenie. Zadaj sobie szczere pytanie, gdzie jesteś bohaterem, a gdzie antagonistą. Wymyślaj utopie, fantazjuj o rajskich warunkach, bądź odważny. Połącz siły z innymi, którzy do tej pory tylko marzyli.

Ale przede wszystkim: nie czekaj na wyzwalacz, zanim zaczniesz działać. Rozpocznij swoją podróż już dziś".

Podążyłem za tym szczerym apelem już wcześniej, nie tylko "fantazjując" o możliwości stworzenia "rajskich warunków" na Ziemi w niedalekiej przyszłości, ale także uzasadniając je naukowo. Wysłałem wiadomość do Samiry El Ouasill z linkiem do mojej książki "Me, You, and All of Us; Where Do We Come From and How Can We Build a Family Democracy". Zobaczymy, czy jako pierwsza uzna tę utopię za swoją.